Świętochłowice - Forum bez polityki
https://www.hanysy.info/

O i z Hugobergu.
https://www.hanysy.info/viewtopic.php?f=12&t=957
Strona 2 z 2

Autor:  reden [ 09 sty 2020, 12:36 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Ciekawy tekst z 29 grudnia 1934r. o Hugonie, biedaszybach, planach, "nowym" cmentarzu, drodze...
"Gazeta Świętochłowicka"

Załączniki:
park_kosciuszki.jpg
park_kosciuszki.jpg [ 376.69 KiB | Przeglądany 24682 razy ]

Autor:  Ecik [ 10 sty 2020, 14:01 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Teraz mamy Użytek Ekologiczny. Jest nowa ścieżka edukacyjna (poprzednią zdewastowano, więc widać dzicz i głupota są ponadczasowe). Jednak wydaje się, że z jednej strony poszło w żywioł (niech rośnie, przewraca się niczym w puszczy), a z drugiej dozwala się na eksploatowanie terenu przez ekstremalnych rowerzystów, których budowane tory są w sprzeczności z charakterem tego terenu. Co gorsza wjeżdżają tam na motorach crossowych, quadach, a nawet samochodami. Śmieci również mimo koszy zalegają, a akcje "sprzątania świata" przez dzieci i młodzież nie zawsze tu trafiają.

Autor:  Hajduk [ 12 sty 2020, 9:34 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Więc już kiedyś były ciekawe plany :o ,nawet tor saneczkowy miał być.Obecnie jest tor rowerowo-motorowy.

Autor:  Hajduk [ 05 kwie 2020, 17:48 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Sprawa tych wyrytych napisów w wyrobisku z jeziorkiem nie dała mi spokoju,po udostępnieniu mi pewnych informacji nie zdzierżyłem.Faktycznie mogą być zagrożone.
Dolinka też może zmienić swój niepowtarzalny klimat
Załącznik:
1.JPG
1.JPG [ 252.48 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

wszystko przez tor zbudowany przez crosowców na motorach czy rowerach
Załącznik:
2.JPG
2.JPG [ 247.23 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

Załącznik:
3.JPG
3.JPG [ 239.82 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

jednych i drugich widywałem,ostatnio chłopaków na quadach co już jest przesadą.
Faktycznie nie da się tego użytku ekologicznego chronić? Ktoś się obudzi jak będzie wszystko rozjechane.
Wróćmy do meritum
Załącznik:
4.JPG
4.JPG [ 237.07 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

trochę odgrzebałem i sfociłem poszczególne fragmenty
Załącznik:
5.JPG
5.JPG [ 214.93 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

Załącznik:
6.JPG
6.JPG [ 233.49 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

Załącznik:
7.JPG
7.JPG [ 241.15 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

Załącznik:
8.JPG
8.JPG [ 250.68 KiB | Przeglądany 23283 razy ]

widnieje data 4.XII.1940 i inicjały M.A.;B.S.;F.K.;P.T.;w jednym nad datą jest mało czytelna druga litera B.?.Może to jednak "R".

Historia ich więcej niż intrygującaEcik mi przesłał materiał który coś mówi na ten temat.

ROMAN STANISŁAW ADLER
ZAGADKA NA HUGOBERGU
Góra Hugona, popularnie zwana Hogobergiem wciąż jest poznawana.
M.in. na łamach tego rocznika były artykuły o przyrodzie tego miejsca,
o lotnisku szybowcowym czy o stawie „Kalina”1. Spacerując po tym użytku
ekologicznym (z takim trudem wywalczonym) staramy się zlokalizować ślady przeszłości. Niektórym zapewne znana jest inskrypcja wykuta na jednym z głazów tzw. „wielkiej dolinki”: „M.A. B.S. F.I. B .R. P.T. 4 XII 40”, co wskazuje, że Barbórkę 1940 r. „świętowała” na Gorze Hugona grupa co najmniej pięciu osob.Nie wiem, czy została ona w jakikolwiek sposób udokumentowana i zbadana, na przykład przez pracowników dawnego Muzeum w Świętochłowicach.
Być może jest związana z działalnością pierwszych grup konspiracyjnych w latach niemieckiej okupacji faszystowskiej.Wiadomo, że młodzież tworząca konspiracyjną Polską Organizację Partyzancką (inaczej: Polskie Oddziały Powstańcze) pierwsze spotkania
odbywała za miastem, m.in. właśnie na Gorze Hugona lub w mieszkaniu
Paczułów. Organizację tę założył twórca śląskiej konspiracji
1. J. Wojtczak, R. Matusiak, Walory przyrodnicze Świętochłowic. (W): Świętochłowice
i świętochłowiczanie, z. 1. Świętochłowice 2006; J. Wojtczak, R. Matusiak,
Oddziaływanie zanieczyszczeń przemysłowych na zróżnicowanie gatunkowe i ilościowe
kręgowców stawu „Kalina” w Świętochłowicach. (W): Swietochłowice i wietochłowiczanie,
z. 3. Świętochłowice 2008; M. Piegza, „Lotnisko” na Hugobergu. (W):
Swietochłowice i swietochłowiczanie, z. 6. Świętochłowice 2009; A. Tetłak, Typy funkcjonalne i znaczenie zbiorników wodnych w Swietochłowicach. (W):. Swietochłowice
i swietochłowiczanie, z. 6, Świętochłowice 2009;
Na temat Hugobergu także: M. Piegza,
Zgoda – zarys dziejów osady, dzielnicy. Świętochłowice 2004.
34
przed-A Kowskiej, Jozef Korol, a prowadził jej działalność urodzony w Świętochłowicach Józef Pukowiec, od lata 1939 r.Komendant Śląskiej Chorągwi ZHP, który już w październiku tego roku zakładał m.in. z Andrzejem Różanowiczem pierwszą harcerską grupę konspiracyjną„Birkuty”
2. Po dekonspiracji w kwietniu 1940 r. POP została rozbita,a 27 sierpnia tego roku w strzelaninie w willi „Lusia” na terenie Wisły zginął pierwszy komendant śląskiego okręgu
Związku Walki Zbrojnej,J. Koro
3. Mimo to działalność podziemia polskiego w rejonie Świętochłowic nie ustawała. Być
może świadectwem tego jest właśnie owa inskrypcja z 4 grudnia 1940 r.
Możliwe, że jest to pozostałość jednego z ostatnich spotkań konspiratorów,
bo 18 grudnia 1940 r. nastąpiły masowe zatrzymania: gestapo ujęło
456 osób, w tym 429 mężczyzn i 27 kobiet, a 3 dowódców podziemia zostało
zastrzelonych za stawianie oporu podczas prób aresztowania. Aresztowani trafi li do KL Auschwitz 4.
Mam obawy, czy ten głaz z wyrytymi napisami przetrwa, ponieważ
młodzież uprawiająca na terenie Góry Hugona ekstremalne jazdy rowerowe
właśnie wykonała nowy „tor” zjazdowy na stokach „wielkiej dolinki”
i zasypała ów kamień. Teraz trudno go nawet zlokalizować, a pytani młodzi
ludzie, kompletnie nie mają pojęcia o tym, że tam był a także o domniemanej
historii z nim związanej.
2 W. Kempa, Okręg Ślaski Armii Krajowej, t. I, Siemianowice Śląskie 2016,
s. 102-103.
3 W. Kempa, Okręg Ślaski Armii Krajowej, op.cit., s. 110-112.
4 W. Kempa, Okręg Ślaski Armii Krajowej, op.cit., s. 128-130.
35
Udało się jednak odnaleźć i odsłonić go spod cienkiej warstwy ziemi,
tworzącej boczną bandę owego toru. Zdjęcia pokazują w jakim stanie jest
głaz z inskrypcją oraz jego lokalizację wraz z przebiegiem toru „ekstremalsów”
rowerowych.
Artykuł ma być prośbą o pomoc w ocaleniu tego głazu i miejsca. Miejmy
nadzieję, że historycy Muzeum Powstań Śląskich podejmą stosowne
działania aby to miejsce na Hugobergu nie zostało całkowicie zniszczone,
a pamięć tamtych wydarzeń w świadomości naszej społeczności lokalnej –
zatarta.

Autor:  reden [ 06 kwie 2020, 9:25 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Jakoś logika i zdystansowane podejście do takich tematów nie pozwala mi przyjąć takiej teorii.
Nie do końca wiem jak wyglądało wzgórze Hugona w 1940 roku. Wydaje mi się, że krajobraz nie przypominał tego z lat 30-tych, z biedaszybami, prymitywnymi miejscami do odpoczynku, jakimiś skleconymi budami, drogami z głębokimi koleinami. Zapewne stał w pobliżu hangar na szybowce, a lotnisko było pewnie dalej używane teraz przez "Hajotów". Baterie przeciwlotnicze 88 FlaK musiały być zainstalowane później. Teren był niezalesiony i raczej kontrolowany przez niemieckie władze.

Nie kwestionuję istnienia na tym terenie ruchu oporu, ale nie bardzo wierzę w to, żeby jacyś konspiratorzy na Hugobergu wydrapywali w grudniu 1940 r. swoje inicjały na kamieniu. Gdyby było więcej miejsca, to może by wypisali swoje pełne imiona i nazwiska? Nijak się to ma do zasad konspiracji.

Myślę, że zrobiły to osoby, które pilnowały miejsca przy lotnisku i hangarze, może członkowie HJ zimą nielatający szybowcami (jako obsługa, zabezpieczenie), albo zwykłe dzieciaki dla zabawy.

Autor:  Ecik [ 07 kwie 2020, 7:52 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

Też tak myślę, że to raczej zabawa!!

Autor:  Hajduk [ 07 kwie 2020, 10:39 ]
Tytuł:  Re: O i z Hugobergu.

reden pisze:
Jakoś logika i zdystansowane podejście do takich tematów nie pozwala mi przyjąć takiej teorii.
Nie do końca wiem jak wyglądało wzgórze Hugona w 1940 roku. Wydaje mi się, że krajobraz nie przypominał tego z lat 30-tych, z biedaszybami, prymitywnymi miejscami do odpoczynku, jakimiś skleconymi budami, drogami z głębokimi koleinami. Zapewne stał w pobliżu hangar na szybowce, a lotnisko było pewnie dalej używane teraz przez "Hajotów". Baterie przeciwlotnicze 88 FlaK musiały być zainstalowane później. Teren był niezalesiony i raczej kontrolowany przez niemieckie władze.

Nie kwestionuję istnienia na tym terenie ruchu oporu, ale nie bardzo wierzę w to, żeby jacyś konspiratorzy na Hugobergu wydrapywali w grudniu 1940 r. swoje inicjały na kamieniu. Gdyby było więcej miejsca, to może by wypisali swoje pełne imiona i nazwiska? Nijak się to ma do zasad konspiracji.

Myślę, że zrobiły to osoby, które pilnowały miejsca przy lotnisku i hangarze, może członkowie HJ zimą nielatający szybowcami (jako obsługa, zabezpieczenie), albo zwykłe dzieciaki dla zabawy.


Bardzo trudno obalić Twój tok rozumowania,wszak do szybowiska i baterii flak od tego miejsca jest rzut beretem.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/